Dla kogo jest storytelling?
Nie bez powodu ze storytellingu korzystają z sukcesem marki i znane osoby. Storytelling skutecznie może pomóc przebić się firmie czy osobie przez szum informacji. Zanim przejdziemy do omawiania tego niezwykle ciekawego narzędzia, wspomnę, że na końcu tego artykułu czeka na ciebie bezpłatny pomocnik dotyczący rozwijania kreatywności. Storytelling i kreatywność zawsze chodzą w parze 🙂
Wracając do tematu artykułu. Świetnie o storytellingu pisze w książce „Jak mówić o sobie dobrze” Ola Więcka. Pozycja napisana bardzo przystępnie dla wszystkich, którzy potrzebują przewodnika. W przeciwieństwie do książek, które koncertują się wyłącznie na wąskim wykorzystaniu storytellingu np. do tworzenia np. newslettera, Ola prowadzi czytelnika przez całą drogę. Od pierwszych kroków do stawania się świadomym twórcą treści, które są prawdziwe, pełne pasji a przez to budzą zainteresowanie i chęć na więcej.
Sam stosowałem to co opisuje Ola przez lata. W nie tak piękny i w nie tak poukładany sposób, jak Ola proponuje, ale jednak. Teraz myślę, że za tym storytellingiem kryła się często tajemnica powodzenia tego co robiłem. O moich storytellingowych przypadkach znajdziesz więcej poniżej.
Storytelling to opowiadanie historii.
W czasach gigantycznej konkurencji, gdy trudno wymyślić coś nowego, gdy mamy świadomość, że już wszystko było, storytelling może zbudować więź z odbiorca. Zbudowanie relacji, w której produkt czy osoba uzyska ludzką twarz, pełną emocji, przebijającą się przez natłok informacji, zapadającą w pamięć.
Jak pisze Ola w swojej książce:
... storytelling tłumacząc ten termin z j. ang jest to po prostu opowiadanie historii. Jednak to tylko część prawdy. Historie porywają, przykuwają uwagę. Jednak historie nie służą tylko rozrywce … opowieści pozwalają zapamiętać informacje wzbudzają emocje.
Storytelling jako pełnoprawne narzędzie w strategii marketingowej.
Jakich narzędzi używasz aby promować swoją firmę? Czy to jest tylko profil na Facebooku, Instagramie, może korzystasz z promocji w Google? Pewnie wiesz, że w przypadku prowadzenia małego biznesu szereg narzędzi w marketingu, jest dla Ciebie nieopłacalnych. Być może, jeżeli Twój biznes idzie świetnie, stać Cię na prowadzenie działań PR. Może zatrudniasz agencję do prowadzenia social mediów? To i tak dużo, im mniejsza firma, tym paleta aktywności i narzędzi, które są w jej zasięgu, się zmniejsza. Większość firm skupia się prostych działaniach, często ograniczonych do prowadzenia profilu na Facebooku.
Czasami pewnie, nie widząc bezpośredniego wpływu na sprzedaż w firmie, powątpiewasz w sensowność tych działań i wydawanie środków. Nic dziwnego. Większość niewielkich firm lub będąc na początku rozwijania firmy, realizuje działania z doskoku, nieregularnie, nie projektując aktywności długofalowo. Jeżeli robimy coś dorywczo, nie spodziewajmy się dobrych efektów. Wiele osób jest przytłoczonych nadmiarem obowiązków i po prostu nie mierzy związku między wynikami a nakładami jakie poczyniła na realizowane działania. Jeżeli nie mamy czasu albo energii, albo wiedzy aby planować działania marketingowe, storytelling nawet nie pojawia się na liście zadań do przemyślenia.
Zoptymalizuj swoje działania - i wydatki - w marketingu.
Jeżeli więc szukasz sposobu na porzucenie nieefektywnych działań marketingowych lub zbogacenie komunikacji o świeże treści, storytelling jest dla Ciebie. Jeżeli chciałbyś mieć nie klientów, ale wiernych odbiorców, ambasadorów, pora zastanowić się nad korzystaniem ze storytellingu. Tworzenie angażujących treści, prezentowanie pociągających historii, budowanie relacji daleko wykraczających poza sam produkt, który sprzedajesz, nie jest najprostszą rzeczą jaką możesz zrobić. Jest jednak po pierwsze relatywnie tanie. Po drugie jest narzędziem, które dobrze zaprojektowane i wdrożone, może zaistnieć wszędzie. Historia, którą stworzysz może być w każdej części twojej firmy i wyjść daleko poza nią, ugruntować Twoją pozycję na rynku.
Jak zbudować swój storytelling? Narzędzie, które wyniesie Ciebie ponad konkurencję.
Opowiadanie historii marki okazało się sukcesem we wszystkich branżach. Jego siła przyciągania i zwiększania zaangażowania sprawia, że jest to jedna z najpopularniejszych technik marketingowych. Dobrze opowiedziana historia może sprawić, że znajdziesz się w top 5 firm w głowie odbiorcy. Co więcej osoba, której Twoja firma tak bardzo zapadnie w pamięć być może opowie o Tobie lub o twoim produkcie innym osobom. Twój produkt prawdopodobnie nie różni się za bardzo od każdego innego w twoim segmencie. Dopiero historia, którą stworzysz sprawi, że stanie się wyjątkowy.
Mam dla Ciebie zadanie. Poproś swoich znajomych, aby Ci powiedzieli o firmach lub markach, które lubią i do których wracają. Prawdopodobnie w ich odpowiedziach pojawi się jakaś historia związana z tą marką. Może wysłuchasz opowieści o Pani Kasi, która pozytywnie rozpatrzyła ich reklamację, albo o właścicielu i jego historii albo o instalatorze usługi, który był wyjątkowo profesjonalny, elastyczny. Większość marek, które są na naszej bardzo krótkiej liście, są tam bo wzbudziły nasze pozytywne emocje. Pamiętamy o nich, za tymi markami widzimy ludzi, którzy je tworzą i którzy nas, klientów nie zawiedli.
Czy chcesz zwiększyć zaangażowanie klientów i rozwinąć działalność? Jeśli odpowiedź brzmi tak, opowiadanie historii marki jest tym, czego potrzebujesz. W tym artykule przedstawiam wskazówki, które mogą Ci w tym pomóc. Jeżeli natomiast powiążesz storytelling z budowanie strategii komunikacji przy wykorzystaniu newslettera, zrobisz najlepszą rzecz z możliwych. Tutaj przeczytasz więcej o budowaniu skutecznych newsletterów.
Jak ustalić bohaterA Twojego storytellingu?
Zanim zaczniesz, koniecznie zdecyduj, kto będzie bohaterem twojej opowieści. Czy to będziesz Ty, czy może twoja rodzina, a może pracownik? Historia, która planujesz opowiedzieć, to nie jest lista produktów czy spis najważniejszych wydarzeń w firmie. W istocie, opowiadanie oznacza używanie narracji, pozwoli to nawiązać kontakt z klientami.
Chociaż ostateczny cel opowiadania o marce jest zawsze ten sam, realizacja może przybierać różne formy. Dzięki artykułom, filmom, zdjęciom, treściom w mediach społecznościowych, współpracą z blogerami, a nawet z kluczowymi odbiorcami Twoich produktów, stworzysz historię. Jej bohaterem będziesz Ty lub inna osoba, która została wybrana do opowieści. Pamiętaj, że ważne jest, aby klienci mogli się zidentyfikować z Twoją historią. Zanim do tego dojdziesz powinieneś poznać przyszłych odbiorców. Zastanów się co lubią, co cenią i jak możesz dostroić historię marki do ich preferencji. O sposobach komunikacji opracowanej historii, więcej przeczytasz na końcu artykułu.
Poniżej trzy wskazówki, które pomogą Ci stworzyć dobrą opowieść.
1. Jak znaleźć swój autentyczny głos? To ty opowiadasz historię!
Celem opowiadania o marce lub Tobie jest ożywienie Twojego biznesu i zaprezentowanie go jako wyjątkowej. Dzięki temu zaczniesz budować relację. Nawet jeśli masz dziesiątki konkurentów, z pewnością jest w tobie coś innego. Może nie przychodzi Ci to do głowy teraz, ale zaufaj mi, wystarczy trochę czasu i namysłu. To wyjątkowe coś zapewni, że stworzysz przekonującą historię. Jeżeli potrzebujesz wsparcia w tworzeniu historii przeczytaj artykuł o kreatywności. Znajdziesz tam porady jak wspomóc się w kreatywnym procesie.
Aby znaleźć swój głos, musisz przeplatać tożsamość marki z tożsamością grupy docelowej. Na przykład, jeśli prowadzisz firmę, której produkty kierowane są do rodziny z dziećmi, chcesz, aby Twoje treści w postaci np. newslettera odnosiły się do problemów które się pojawiają, podawało rozwiązania a także osobiste przykłady. Chodzi o to aby odbiorca wiedział, że znasz problemy o których piszesz, bo je sam przeżyłeś. Możesz wpleść do komunikacji większą ilością humoru, słownictwa, które jest używane przez odbiorców. Powinieneś się odnosić do doświadczeń czytelników newslettera. Pamiętaj humor, dowcip, anegdota w Twojej historii jest zawsze w cenie.
Poświęć trochę czasu, aby dowiedzieć się, jaki głos będzie naprawdę reprezentował Twoją restaurację. Jednocześnie pamiętaj, że nie piszesz dla siebie, ale dla swoich klientów.
2. Jak pisać historie, które sprzedają?
Nie zwiększysz zaangażowania, nie zbudujesz relacji, jeśli czytelnicy nie zrozumieją twoich historii. Odbiorcy czytając twoją historię, nie chcą przedzierać się przez techniczne zawiłości i skomplikowane sformułowania. Każda branża jest pełna żargonu to wiemy, odstaw żargon na bok! To, co jest potrzebne od opowiadania historii, to płynny przepływ zrozumiałych słów i dobrze napisanych zdań.
Podstawą dobrej historii jest jej zrozumienie przez szerokie grono odbiorców. Używanie skomplikowanych słów lub nadętych zdań może zadowoli Twoje ego, ale ich czytanie nigdy nie jest zabawne. Dobrym sposobem sprawdzenia tego co powstało jest przeczytanie tego na głos. Często możemy zidentyfikować nietrafione, niewłaściwie lub zbędne sformułowania, nadając głos naszym słowom.
3. Jak uniknąć największego błędu w tworzeniu storytellingu?
Nie zwiększysz zaangażowania, nie zbudujesz relacji, jeśli czytelnicy nie zrozumieją twoich historii. Odbiorcy czytając twoją historię, nie chcą przedzierać się przez techniczne zawiłości i skomplikowane sformułowania. Każda branża jest pełna żargonu to wiemy, odstaw żargon na bok! To, co jest potrzebne od opowiadania historii, to płynny przepływ zrozumiałych słów i dobrze napisanych zdań.
Podstawą dobrej historii jest jej zrozumienie przez szerokie grono odbiorców. Używanie skomplikowanych słów lub nadętych zdań może zadowoli Twoje ego, ale ich czytanie nigdy nie jest zabawne. Dobrym sposobem sprawdzenia tego co powstało jest przeczytanie tego na głos. Często możemy zidentyfikować nietrafione, niewłaściwie lub zbędne sformułowania, nadając głos naszym słowom.
Dlaczego storytelling wywołuj silne emocje?
Dobre historie budzą emocje. Dlatego je pamiętamy. Dobrze skonstruowana opowieść, dobry storytelling nie zapomina o nich. Wykorzystuje emocje aby zostać zapamiętany i aby odbiorca wrócił po więcej. Tylko dobrze napisany newsletter sprawi, że czytelnik będzie chciał czytac kolejne „odcinki” historii. Nie jest to bardzo trudne. Jest kilka wskazówek, które możesz wziąć pod uwagę w trakcie pisania swojej historii.
- Po pierwsze – o tym już pisałem - wykorzystaj humor, anegdoty. Rozśmiesz odbiorcę. Śmiesznych historii wbrew pozorom przydarza się nam sporo, trzeba je sobie przypomnieć.
- Pisząc czy opowiadając historię używaj nie tylko przymiotników. To czasowniki budują akcję, pisz o tym co się dzieje, co robisz, jak to robisz, co się dzieje. Buduj napięcie i emocje.
- Opisuj miejsce, w których dzieje się historia, dziel się swoimi uczuciami, bądź szczery.
- Pamiętaj o faktach. Odnoś się do przeżytych zdarzeń, podawaj przykłady, wykorzystaj cyfry.
Pisząc historię daj się poznać. Wiem czasami może to oznaczać, że wyjdziesz poza strefę swojego komfortu. Opowiadaj i zapisuj tylko to z czym czujesz się dobrze. Moje doświadczenie mi podpowiada, że prawdziwa historia, nawet trudna, zjednuje nam słuchaczy, czytelników, widzów. Dobrym wprowadzeniem do tego co piszesz, jest opowieść o tym, jak np. zaczęła się Twoja przygoda. Z czego wynikała, co cię do tego skłoniło, jakie problemy musiałeś rozwiązać, aby być tu gdzie jesteś teraz.
W trakcie prowadzenia swojego poprzedniego biznesu postępowałem dokładnie tak jak pisze powyżej. Zanim otworzyłem pierwszą restaurację, zacząłem pisać bloga, mieszkając jeszcze w Hamburgu. Pisałem o sobie, swojej pasji i planach otwarcia restauracji. Włączyłem w to historie z Le Cordon Bleu, najstarszej na świecie akademii kulinarnej. Następnie dystrybuowałem swoją historię krok po kroku. W dniu otwarcia znałem już wszystkich ważnych dziennikarzy, blogerów. Wiadomość o otwarciu mojej restauracji pojawiła się w wielu gazetach w Warszawie. Opowieść, która była powielana dotyczyła mojej zawodowej drogi, realizacji marzeń, poszukiwaniu mojego miejsca na ziemi. Wszyscy kochamy prawdziwe historie. Nic za te publikacje nie musiałem płacić.
Co mówią badania o tworzeniu historii?
Twoja opowieść to ludzie. Nie zapomnij o tym. Ludzie to nie tylko twoi pracownicy, ale i klienci, lokalna społeczność czy dostawcy. Adresaci twojej historii będą bardziej otwarci na interakcji, jeżeli będą mogli się w jakimś zakresie zidentyfikować z tym o czym piszesz. W rzeczywistości wszyscy mamy podobne wyzwania, problemy. Wszyscy marzymy o sukcesie. Jesteśmy do siebie podobni. Wykorzystaj to i nawiąż więź ze swoją grupą docelową.
To co pisze powyżej to nie tylko założenie. Nauka udowadnia, że historie oparte na postaciach, o treści emocjonalnej, powodują syntezę oksytocyny. Oksytocyna jest substancją neurochemiczną, która powoduje, że mózg reaguje empatią, współczuciem, troską i identyfikacją.
Kanały dystrybucji storytellingu.
Wymyślić historię i ją napisać to tylko część pracy, która musisz wykonać. Najlepsza opowieść nie zmieni niczego, jeżeli nie trafi do odbiorcy, nie zostanie wysłuchana.
Zależnie od tego w jakim punkcie jest twoja firma, czy dopiero ją tworzysz, czy może świętujesz dziesięciolecie istnienia, inne będą możliwości i narzędzia, które możesz wykorzystać do jej rozpowszechnienia. Równocześnie z tworzeniem zrębów historii, stwórz plan dystrybucji informacji. Odpowiedz sobie na pytania:
- Kim jest mój odbiorca? – to już wiesz, bo dla niego wymyśliłeś storytelling.
- Gdzie przebywa twój odbiorca?
- Jak chcesz dotrzeć z opowieścią do odbiorcy?
- Kiedy chcesz zacząć opowiadać historię i jak długo zamierzam ją komunikować? Może ona zostać z tobą na zawsze, to zależy od ciebie.
- Jakie narzędzia możesz wykorzystać do komunikacji historii?
- Jak sfinansujesz komunikację czy możesz wykorzystać bezpłatne kanały i sposoby dystrybucji informacji?
Narzędzia, które są dostępne to oczywiście social media. Ważne abyś przemyślał budowanie newslettera bo jak być może wiesz jest on najbardziej opłacalnym kanałem komunikacji. Jednak warto również wyjść poza wirtualny świat. W swoją opowieść możesz wciągnąć klientów, którzy kontaktują się z Tobą lub twoją firmą. Elementy opowieści mogą być przemycane na potwierdzeniach zamówień, paragonach. Może kreować wokół historii konkursy i promocje. Do opowiadania historii oczywiście osoby z którymi współpracujesz. Jeżeli jeszcze tego nie robisz zastanów się czy nie możesz prowadzić bloga. Zawsze warto zastanowić się jak z twoją historią dotrzeć przez prasę lub radio. Ciekawe historie są w cenie, twoja też taka może być.
Przykłady zastosowania storytellingu.
Jak już wspomniałem, stosuję storytelling od wielu lat. Przypuszczam, że skłonność do ich budowania powstała w wyniku długoletniej pracy w marketingu. Wyuczyłem się myślenia o tym, że to odbiorca decyduje o sukcesie a moim zdaniem jest stworzenia sposobności do, nazwijmy to, zaprzyjaźnienia się. Tworząc MarcinKoch.pl też o tym myślę.
Storytelling stosowaliśmy już w trakcie budowania pierwszej firmy. Historia o grupie studentów, którzy rzucili wyzwanie branży eventowej i konferencyjnej, proponując nietuzinkowe, nieznane w Polsce rozwiązania. Dzięki naszej pasji, otwartości i entuzjazmowi nasza historia żyła i była wiarygodna. Dzięki temu, pomimo niewielkiego doświadczenia wchodziliśmy tam gdzie wielu konkurentów miało zamknięte drzwi, a uwierz mi nie mieliśmy nic poza historią, byliśmy na początku drogi.
Mój storytelling był obecny również w czasie pracy nad swoimi restauracjami. Dzięki temu często byłem gościem w radio, telewizji czy prasie. Byłem zapraszany, ponieważ dziennikarz interesował się tym o czym mówiłem. To nie stało się z dnia na dzień.
Przy otwieraniu kolejnej restauracji zastanawialiśmy się jaką historię opowiedzieć tym razem. Zależało nam, aby restauracja kojarzyła się z rozmową i byciem częścią fajnej społeczności. Jeszcze w trakcie prac przygotowawczych uruchomiliśmy projekt “Stół unplugged”. Idea była prosta. W oknie lokalu ustawiliśmy stół. Połowa stołu stała w środku a pozostała część na chodniku. Każdy mógł się do tego stołu dosiąść i coś zjeść. Wybierał ze specjalnie przygotowanego menu. Siedziałem przy tym stole i zapraszałem osoby, był tylko jeden warunek, trzeba było wyłączyć telefon i rozmawiać.
Do stołu dosiadało się nawet po 5 osób w tym samym momencie. Nikt nikogo nie znał. Rozmawialiśmy o tym, dlaczego prowadzimy akcję. Osoby przy stole mówiły o sobie, co ich tu sprowadziło, o robią, gdzie pracują. Nasza historia tworzyła się z każdą osobą i każdym dniem. Spół unplugged zaciekawił lokalną prasę. Kontynuacją stołu unplugged była narracja związana z podróżami po polskiej kuchni, palcem po mapie albo po menu. Okazało się bowiem, że wiele osób tęskni za daniami bardzo lokalnymi. Na koniec włączyliśmy do opowieści dania z książki “Król” Szczepana Twardocha. Od pisarza dostaliśmy na to zgodę, a Szczepan Twardoch stał się naszym stałym gościem.
Nasz storytelling online przyjął głównie formułę newslettera. Prawie 4000 osób w Warszawie co tydzień dostawało od nas esencję tego co się dzieje. Dzieliliśmy się opiniami i refleksjami osób, które dołączały do projektu. Dzięki tej akcji, wiele osób poznało nasz nowy lokal, zanim zaczął działać. Newsletter sprawił, że ponad 600 osób, które ostatni raz odwiedziły nas 6 miesięcy wcześniej, pojawiło się w obu naszych restauracjach w przeciągu dwóch tygodni od otrzymania pierwszego newslettera. Ponad 20% osób z bazy e-mailingowej zwiększyło częstość odwiedzin w restauracji, z jednej do trzech w miesiącu. Aby uzyskać informacje, jaki związek zaistnieje między wysyłaniem newslettera a sprzedażą, powiązaliśmy dwie bazy danych. Bazę newslettera oraz bazę posiadaczy specjalnych kart. Osoby będące w bazie newslettera, otrzymały od nas specjalne karty na tydzień przed rozpoczęciem akcji stół unplugged. Użycie kart w lokalu, uprawniało do zniżki.
Storytelling poprzez umiejętne opowiadanie historii, realizuje nasze cele.
Storytelling dobrze opowiedziany, powtarzany, utrwalony przechodzi na Twoich pracowników, staje się częścią firmy, jej tożsamością. Ta historia wychodzi poza firmę, przenosi się z ust do ust, dociera do ludzi. Słyszą ją nie tylko potencjalni klienci, ale i potencjalni pracownicy. W dobie braku pracowników to może być wyjątkowa wartość. Łatwiej zatrudnić filmie, która ma markę, renomę i jest autentyczna. Storytelling może Ci i w tym pomóc.
powodzenia
Marcin
